Od najmłodszych lat porównują nas do innych. Od momentu kiedy zaczynamy się uśmiechać, siadać, chodzić, jeździć na rowerze. Ciągle nam mówią, co inni robią lepiej od nas. Tylko jaki jest w tym cel? Rodzice chcą wierzyć, że to nas zmotywuje, że wpływają tymi słowami na naszą ambicję. Czy rzeczywiście tak jest czy wręcz przeciwnie? Czy te porównania motywowały Cię do pracy nad sobą? Co czułeś słysząc te słowa? Z pewnością rodzice chcieli dobrze a wychodziło… jak zwykle 😉 Pewnie nie zdawali sobie sprawy pod jaką presją byliśmy w tym momencie i chociaż bardzo chcieliśmy nie zawsze udawało nam się dorównać innym. A działo się to z tego powodu, że każdy z nas jest inny. Każdy został wyposażony w inny zestaw darów i talentów. I bardzo dobrze, bo wyobraźcie sobie jak by to było gdyby każdy z nas był taki sam. Nuda. Nigdy nie będziemy kimś innym. Jesteśmy już kimś i fajnie by było, aby każdy z nas to zauważył, docenił i pielęgnował w sobie. Jedni mają dar tworzenia muzyki inni umieją słuchać. Jedni lubią samotność inni imprezy. Nie możesz na siłę dążyć do bycia kimś, kim nie jesteś. Zauważ jakie to jest fajne, że się różnimy. Od każdego możemy się czegoś nauczyć. Jest tyle interesujących ludzi na świecie. Trzeba tylko być uważnym. Pielęgnujmy w sobie nasze najlepsze cechy, coś czym możemy obdarować innych i wnieść coś dobrego do świata. Coś, co przychodzi nam z łatwością, a daje radość drugiemu. Kiedy robisz w życiu to, co umiesz najlepiej, wówczas życie staje się dużo łatwiejsze i przyjemniejsze. Najtrudniej jest jednak to odnaleźć. Jedni odnajdują to bardzo szybko a inni szukają całe życie. Podpowiedź: to udaje się najczęściej wtedy, kiedy dobrze wsłuchasz się w siebie. Dlatego obiecaj sobie, że od dzisiaj jedyną osobą do której będziesz się porównywać będziesz Ty z wczoraj. Wtedy dużo łatwiej zauważyć progres. Powodzenia!
Foto: Pixabay, TheOtherKev